-No tak. Na pewno.-
-Uwierz mi miałam tak samo.-
-Dobra muszę kończyć.-
-No papa. I nie martw się.-
Położyłam telefon na łóżku, i poszłam się spakować na jutro do szkoły. A może jutro już będzie inaczej. Pomyślałam. Nagle usłyszałam dźwięk mojego IPhona. Wzięłam go do ręki i przeczytałam SMS-a.
Hej. Wczoraj było super. Jesteś świetną dziewczyną. Podobasz mi się. Może jutro wyjdziesz ze mną na spacer po mieście ? /Carlos <3Wow. Czyli że ja jemu się też podobam. Pomyślałam. Zdecydowałam że mu odpiszę.
Hej. Dokładnie,było fantastycznie. Ty jesteś świetnym chłopakiem. Coś czuję, że zakochałam się w Tobie od pierwszego wejrzenia. Cały czas myślę o Tobie i o wczorajszym wieczorze. Co do spaceru to możemy się umówić nawet dziś :) /Ronnie :*
Może to ten jedyny, czuje że nas łączy nie tylko przyjaźń. Chociaż znamy się zaledwie 1 dzień :) No ale cóż, czasem tak bywa. Nagle do mojego pokoju weszła Emma. Pewnie znowu będzie się na mnie wydzierać. Pomyślałam.
-Ronnie pomóż mi. Muszę wybrać jakąś sukienkę. Idę na randkę z Jackobem do restauracji ! Błagam, pomóż.-
-Dobra już idę. Pomogę Ci. - powiedziałam.
-Wiedziałam, że mogę na ciebie liczyć.-
Wzięłam telefon i poszłam do pokoju Emmy. Emma i ja mamy własne garderoby. Nagle mój telefon zaczął wibrować. To Carlos odpisał mi.
Ja o Tobie też cały czas myślę. Nigdy jeszcze nie poznałem takiej dziewczyny jak ty. To będę po ciebie o 20:30. Tylko mi powiedz gdzie mieszkasz. /Carlos <3
Cieszyłam się. On czuł to samo co ja. Odpisałam mu.
Pewnie wiesz gdzie mieszka Rosie. W konću to dziewczyna twojego brata :) Ja mieszkam obok niej. Taki beżowy, biały dom z basenem. :) Czekam na Ciebie. /Ronnie <3
-Ronnie. Co tak długo ? Za chwilę muszę wychodzić.
-No już jestem.
Weszłam do garderoby. Emma przymierzała różne sukienki. Ale ostatecznie ubrała się tak
-Dzięki. Bez ciebie nie dałabym rady.-
-Nie ma sprawy.-
Wyszłam z Emmy pokoju i weszłam do swojego. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i przeczytałam kolejnego SMSa od Carlosa.
Okej. To będę po ciebie za godzinkę /Carlos <3
SMSa dostałam o 18:52. Teraz była 19:30. Mam jeszcze 30 minut. Weszłam do garderoby. Ubrałam się w to
i poszłam do łazienki. Wyprostowałam włosy, zrobiłam makijaż, pomalowałam paznokcie i byłam gotowa do wyjścia. Wyszłam z łazienki gdy zadzwonił dzwonek do drzwi.
- Dzień dobry. Jestem Carlos. Jest Ronnie ?-usłyszałam głos Carlosa.
- Tak jestem.-podbiegłam do drzwi zanim mój tata zdążył się odezwać.-Tato idę z Carlosem na spacer.
- Dobrze córeczko. Tylko uważaj na siebie.-
- Hej Carlos. Chodźmy.-
- Hej Ronnie.-
Nagle do Carlosa podbiegł tłum nastolatek i prosiły go o autograf. Carlos zaczął się podpisywać na swoich zdjęciach. Dopiero teraz do mnie dotarło, że to przecież on gra rolę Toma w amerykańskiej Rodzince.pl.
- Przepraszam że cię nie poznałam.-
- Spoko. Ja przepraszam że ci o tym nie mówiłem.-zaczęliśmy iść powolnym krokiem w stronę parku.- A tak w ogóle to podobno chodzisz do One West High School.
- No tak.-
- Ja też tam chodzę.
-Ale dziś cie nie widziałam.
-Tak bo dziś kręciliśmy świąteczną reklamę. Ale koledzy mi mówili że do naszej klasy chodzi jakaś blondynka Ronnie Scott.
Nagle Carlos stanął i podszedł do mnie tak blisko że czułam bicie jego serca. Chwycił mnie za ręce i powiedział- Ronnie, kocham cię.
-Ja ciebie też Carlos.
Po czym pocałował mnie. Miałam motyle w brzuchu. On jest taki słodki.Już nie miałam wątpliwości co do moich uczuć do niego.
-Ronnie wiem że znamy się tak krótko, ale ja czuje jakbym znał cię już całe wieki. Będziesz moją dziewczyną ?
-Carlos ja też się tak czuję. Tak, oczywiście że tak.-powiedziałam bez zawahania.
Przytulił mnie i pocałował. Wiedziałam że mogę na niego liczyć i mu zaufać. Ten wieczór był jakiś, taki magiczny.
-Wiesz co muszę już iść. Moi rodzice pewnie się już martwią.
____________________________________
Jak myślicie czy ten związek przetrwa długo czy nie ? :**
Neo <333


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz